Parę lat zajęło mi skończenie tych dwóch rzeczy. Dawno przygotowane, przeszlifowane, pomalowane i oklejone, ale efekt mnie nie zachwycił. Problem w tym,że naklejałam wycinanki z papieru, a nie z serwetek i za nic nie mogłam ukryć ich brzegów.
W końcu wpadłam na pomysł by wykorzystać pastę modelującą drobnoziarnistą. Tak więc po długim okresie oczekiwania zabrałam się do pracy i wykończyłam.
I mały chlebak :